Geoblog.pl    mabipoland    Podróże    Brazylia    Porto Alegre
Zwiń mapę
2010
30
kwi

Porto Alegre

 
Brazylia
Brazylia, Porto Alegre
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10574 km
 
Czas na ostatni przystanek w Brazylii. Porto Alegre. Raczej nieznana mieścina mimo że wielkości naszej stolicy. Na mapce zobaczycie sobie gdzie ona jest. A czemu tu przyjechałam? Nie wiem czy pamiętacie że jeszcze będąc w Kolumbii musiałam spełnić ten bezsensowny przepis o posiadaniu biletu wyjeżdżającego z Brazylii zanim jeszcze tam wleciałam. No więc wtedy kupiłam właśnie bilet z Porto Alegre do Montevideo, bo był najtańszy, z myślą że raczej go nie wykorzystam. Ale jednak wykorzystanie go, zmiana daty lotu i zwiedzenie Porto Alegre wyszło taniej niż gdybym wybrała inna drogę z Foz do Montevideo. Więc pojechałam. Nie znałam nikogo, ale dzięki Facebookowi zagadałam do takiego Argentyńczyka który właśnie przyjechał tam na wymianę z AIESECiem i zgodził się mną zająć podczas tego jednego dnia który miałam tam spędzić. No więc zapowiadało się fajnie. Wsiadłam w autobus w Foz i miałam jakieś 12 h jazdy przed sobą, które przeciągnęło się do 15 h. Autobus jednał był tak wygodny że spałam prawie cały czas! Chyba jeszcze nigdy nie jechałam w autobusie który miałby tyle miejsca na nogi, tak mocno rozkładał do tyłu siedzenie i miał specjalną tak wygodną podstawkę pod nogi. Czułam się prawie jak w łóżku. I na szczęście nie było tak jak się to często zdarza, że było strasznie zimno przez klimatyzację.. było idealnie. Czas minął mi szybko, a sen został przerwany tylko gdy mieliśmy postój na kolację i gdy … zatrzymała nas Policja Federalna. Trzepali nas chyba ponad godzinę. Każdego po kolei pytali skąd jest, dokąd jedzie, po co, na jak długo… było ich chyba 15 i dokładnie sprawdzili wszystkie zakątki w autobusie czy nie przewozimy narkotyków lub jakiegoś nielegalnego towaru z Paragwaju, bo tam jest kilka razy taniej niż w Brazylii. Policjanci posługiwali się śrubokrętami i innymi skomplikowanymi narzędziami…. Kilku podejrzanych gości przebadali dokładnie, zrewidowali i kazali otworzyć główne walizki. Także trochę czasu tam minęło. Ale o 10 rano dojechałam na Dworzec Porto Alegre i 2 chłopaków z AIESECa na mnie czekało, mimo że w końcu nie dogadaliśmy się dokładnie kiedy i dokąd przyjadę, a mi skończyła się bateria w komórce, ale mieliśmy szczęście i mnie znaleźli. Zabrali mnie do biura AIESECa, gdzie zostawiłam walizki i poznałam wielu ludzi, łącznie z tamtejszymi Trainees. Tak się złożyło że właśnie mieli lekcję portugalskiego więc poszłam z nimi. A potem – jako że kilka Trainees dopiero przyjechało – poszliśmy wszyscy razem zwiedzić miasto. Było bardzo miło, super ludzie, czułam jakbym ich znała już długo a nie kilka godzin :) Smaczny obiadek, wspólne wygłupy na mieście.. jednak to prawda że dzięki AIESECowi można poznać super ludzi… szybko minął czas i koło 20 odwieźli mnie na lotnisko.. chciałam jechać sama autobusem żeby nie robić problemu ale uparli się żeby mnie zawieźć bo podobno nie jest zbyt bezpiecznie poruszać się samemu i to jeszcze z walizkami. Tak więc w ten sposób pożegnałam się z Brazylią… Będzie mi tego kraju brakowało, będę tęsknić za pięknymi miejscami, tak inną kulturą i przede wszystkim za ludźmi… to właśnie oni sprawiają że pobyt w danym miejscu jest niezapomniany… a teraz zaczynam dalszą podróż. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze… Dziękuję że jesteście z nami, przede wszystkim dziękuję mojej rodzince! KOCHAM WAS!!!!

ŻEGNAJ BRAZYLIO!!!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (32)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
izabielerzewska
izabielerzewska - 2010-05-03 10:41
Magda! Zdanie: "Policjanci posługiwali się śrubokrętami i innymi skomplikowanymi narzędziami…" to mój nr1 tego tekstu! Hehehehehehe! :D :*
 
mabipoland
mabipoland - 2010-05-04 04:18
Hehe no bo SKOMPLIKOWANYMI mialo być w cudzysłowiu.... heheh przynajmniej się pośmiałaś :)
 
 
mabipoland
Magdalena B.
zwiedziła 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 130 wpisów130 245 komentarzy245 3331 zdjęć3331 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
07.06.2010 - 07.06.2010
 
 
30.05.2010 - 01.06.2010
 
 
19.05.2010 - 27.05.2010