Jak to zwykle bywa - ostatnie momenty w danym miejscu, w ktorym spedzilo sie tak mile chwile i poznalo tak wiele cudownych osob sa trudne... wiele lez, wiele wspomnien, wiele obietnic przyjazni i odwiedzin... Te dni minely bardzo szybko, poniewaz przez nasze mieszkanie przewinelo sie bardzo wiele osob, niektore by sie pozegnac, inne by sie przechowac, poniewaz przez 3 dni cala nasza miedzynarodowa 30tka byla w hotelu, ale pozniej wiele osob chcialo zostac w Bogocie, a zeby nie placic za hostele - wprosili sie do nas :) i tym sposobem czasem spalo u nas kilkanascie osob... bylo ciekawie :))
W poniedzialek 14 grudnia odbyla sie konferencja zamykajaca projekt, na ktora zostalo zaproszonych wiele waznych osobistosci a takze wiele osob z AIESECa z calej Kolumbii.. w sumie ponad 300 osob. My bylismy strona organizujaca, pomagajaca, i mielismy przypilnowac zeby wszystko dobrze wyszlo. Bylismy troche zawiedzeni ze na NASZEJ konferencji, dotyczacej NASZEGO projektu, nasze zadanie to PRZYNIES, WYNIES, POZAMIATAJ... no ale coz.
Byly tez podsumowania... ogolnie projekt przez praktykantow zostal oceniony raczej NEGATYWNIE!! Niestety organizacja okazala sie porazka, nie bylo wspolpracy miedzy AIESECiem i Accion Social i wiele osob tak jak my w Bogocie czesto nie mialo co robic. Dlatego tez ten projekt w samej Bogocie zostanie zamkniety, a w innych miastach nastapi duza reorganizacja. Co to oznacza? Ze w marcu odbedzie sie kolejna edycja tegoz projektu. Zaproszonych bedzie 30 albo wiecej obcokrajowcow, i 15 kolumbijczykow (nowosc!), wzrosnie placa i ogolnie ma byc fajniej i lepiej wszystko zorganizowane. Wiec jesli ktos chce przezyc to co przezylam ja - nie ma sprawy, kontaktujcie sie ze mna i pokieruje :)) Maja tu dobre zdanie o polakach, szczegolnie po mojej wizycie hehehe wiec na pewno przyjma kazdego z was z otwartymi rekoma. Nam tez zaproponowali, ale pokrywa sie to z moja praktyka w Brazylii, wiec nie moge. Ale jesli ktos ma ochote - to to naprawde nie jest takie trudne!!!
Takze to juz koniec.. bardzo szybko minelo... nie mam jeszcze czasu wspominac i analizowac tego co przezylam, ale na pewno moge powiedziec ze nie zaluje.... byl to zwariowany, ciekawy i pelen niespodzianek czas.
POLECAM WSZYSTKIM!!!!!