29.09.2009 - Guasca
Dzis kolejna wizyta, tym razem jakąś godzinę drogi od Bogoty. Kolejni fajni ludzie, kolejne piękne widoki... kolejne biedne rodziny... ciężko patrzeć na tak wielu ubogich ludzi, ale wiem że ten projekt im pomoże, a to pozwala uśmiechać się nam, jak i tym osobom którym pomagamy :)
Sama wioska piękna, domy oddalone od siebie często bardzo daleko, więc czasem trzeba było przemieszczać się wszelkimi możliwymi sposobami - na koniu, na powozie, na furgonetce, w 9 osób w samochodzie czy przepchać auto które utknęło w dziurze :) Fajnie było :) I do tego przesłodkie zwierzątka :D To co mnie jeszcze tu fascynuje to dzieci.. te śliczne oczka... ale chyba już to pisałam ;)) Także trochę się nachodzimy i naoglądamy, ale daje to dużą satysfakcję że chociaż gdzieś, na końcu świata, mogę choć w małym stopniu dołożyć się do Akcji...
A tak w ogólę to oglądając te wszystkie domu, w których całe rodziny żyją za 20 dolarów miesięcznie i w których często dochodzi do przemocy coraz bardziej doceniam to co mam u siebie w Polsce.... dom w którym niczego nie brakuje, kochającą rodzinę..... DZIĘKUJĘ RODZINKO ZA WSZYSTKO !!!! :*** KOCHAM WAS!